Po ciężkiej podróży we mgle i deszczu dotarliśmy do celu.
Po pierwszych rozmowach z personelem oswajamy się z tutejszym zwyczajami. Pomału przełamujemy barierę językową.
Od jutra zaczną mnie kłuć i badać na każdą stronę… no i zacznie się również ciężka praca na rehabilitacjach.
Pozdrawiam bardzo gorąco!!!
Dodaj komentarz